Kim są osoby poszukujące pożyczek w Polsce? Skąd są, jaka jest ich forma zatrudnienia? Danymi podzieliła się ComperiaRaty – platforma łącząca osoby szukające kredytu lub pożyczki z bankami i instytucjami finansowymi.
– Przyjrzeliśmy się danym za ostatnie trzy miesiące. Prześwietliliśmy blisko 10 tysięcy wniosków z platformy ComperiaRaty. Niektóre dane, np. dotyczące wieku poszukujących wsparcia finansowego online, może nie dziwią. Ale już struktura zatrudnienia czy liczba osób na utrzymaniu to już bardziej zaskakujące informacje – mówi Szymon Fiecek, jeden z zarządzających ComperiaRaty.
Mężczyźni wnioskują częściej
Więcej mężczyzn niż kobiet poszukuję możliwości finansowania przez internet. Wśród klientów ComperiaRaty poszukujących pożyczek i innych rozwiązań finansowych, 55 proc. stanowią mężczyźni, a 45 proc. – kobiety.
O ile mężczyźni częściej wnioskują o pożyczkę lub kredyt, z danych BIG InfoMonitor i BIK wynika, że to kobiety spłacają swoje zadłużenia znacznie sumienniej i mają mniej opóźnień w terminach spłat. Autorzy analizy BIK-u zastanawiali się nawet, czy kobiety nie zasługują na korzystniejsze warunki cenowe ze względu na dwa razy niższe zaległości niż mężczyźni z tytułu nieopłaconych rachunków i rat kredytowych.
Millenialsi natychmiast chcą zrealizować swoje potrzeby
Nie jest zaskoczeniem, że to młodsze pokolenia głównie szuka wsparcia finansowego sięgając po rozwiązania online.
Co czwarta osoba poszukująca finansowania w ostatnich trzech miesiącach miała mniej niż 30 lat. Czterech na dziesięciu wnioskujących o pożyczkę miało 30-45 lat. Z kolei osoby w wieku 45-55 lat odpowiadają za 12 proc. wniosków, a te powyżej 55. roku życia – tylko 10 proc.

– Porównaliśmy dane do czasów sprzed pandemii. Okazało się, że, że odsetek osób poniżej 25. roku wzrósł aż o 10 pkt. proc. Może to świadczyć o tym, że najmłodsza grupa – nieprzyzwyczajona do materialnego ograniczania się – zaczęła na potęgę szukać alternatywnych źródeł finansowania, również poprzez pożyczki – tłumaczy Fiecek.
Samotni częściej pożyczają?
Większość osób (55 proc.), które ujawniły we wniosku pożyczkowym, ile osób mają w gospodarstwie domowym, deklaruje, że nie ma nikogo na utrzymaniu. Co piąty ubiegający się o finansowanie ma jedną osobę na utrzymaniu, 11,6 proc. ma na utrzymaniu dwie osoby. Tylko 1,4 proc. zapytań dotyczy osób, które oprócz siebie na utrzymaniu mają więcej niż 5 osób.

Mogłoby z tego wynikać, że to osoby samotne – a nie np. wielodzietne – mają większy problem z utrzymaniem stabilności finansowej. Mogą mieć też większe jednorazowe potrzeby – zwłaszcza biorąc pod uwagę wspomnianą już przewagę tzw. millenialsów – które chcą zrealizować swoje potrzeby “tu i teraz”. Korzystają wtedy z dostępnych metod ratalnych, pożyczkowych czy zyskujących na popularności rozwiązań typu “kup teraz – zapłać później”.
Co czwarty użytkownik ComperiaRaty nie ujawnił, ile osób ma na utrzymaniu.
Blisko połowa wnioskujących o pożyczkę na ComperiaRaty jest zatrudniona na podstawie umowy o pracę i zarabia do 3 tys. zł netto (na rękę) miesięcznie. Kolejnymi grupami są osoby prowadzące własną działalność gospodarczą lub zatrudnione na kontrakcie.
Mniejsze kwoty – dłuższy okres. Co zmieniła pandemia?
Rynek pożyczek w styczniu 2021 roku znacznie różni się od tego ze stycznia 2020 – wyjaśnia Szymon Fiecek z ComperiaRaty. – Przede wszystkim klienci często otrzymują mniejsze finansowanie od tego, o które wnioskowali. Banki są też znacznie mniej skłonne do udzielania pożyczek od instytucji pozabankowych
– mówi ekspert, Szymon Fiecek.

Ale w dzisiejszej rzeczywistości nawet firmy pozabankowe nie przyznają już pożyczki “prawie każdemu”. One również chętniej udzielają kredytu dla obecnych klientów niż nowych, których nie znają. Większe szanse na pozytywne rozpatrzenie wniosku mają też z ci z jakąkolwiek historią kredytową w BIK. Nawet spłacanie w terminie małego kredytu, choćby na odkurzacz czy laptopa, zwiększa szansę na kolejny.
Jedna rzecz zmieniła się bez względu na źródło pochodzenia potencjalnej gotówki. Osoby zatrudnione w którejkolwiek branży objętej restrykcjami, takiej jak turystyka, hotelarstwo, gastronomia, mają bardzo utruniony dostęp do pożyczki.
Zmienił się tzw. wskaźnik DtI.
DtI – co to jest współczynnik Dept to Income
Specjaliści zwracają uwagę na to, że zwiększyły się restrykcje dot. współczynnika DtI (ang. Dept to Income). Ten wskaźnik pokazuje, jaka część miesięcznych dochodów potencjalnego pożyczko-/kredytobiorcy może zostać przeznaczona przez niego na spłatę zobowiązania.
Kim jest polski pożyczkobiorca?
Autor: Michał Rakowski– Osoby pożyczające w okresie pandemii systematycznie powracają do swoich pożyczkodawców. Zwłaszcza ci, którzy mają problem z otrzymaniem finansowania. Banki mocno zwiekszyły kryteria akceptacji, a rynek pozabankowy został mocno ograniczony. Polacy pożyczają mniejsze kwoty niż wnioskują – przede wszystkim ze względu na scoring firm udzielających finansowania. Firmy pożyczkowe i banki oferują mniej dla danego klienta, chcąc najpierw sprawdzić, jak ten klient spłaci to zobowiązanie. W ten sposób upewniają się też, czy w okresie pandemii nie zmieniło się coś w stabilności jego dochodu
– podsumowuje ekspert z Comperia.pl.