fbpx
Jak kupić używany samochód, który będziesz kochał?
6 marca 2020

Jak kupić samochód używany?

Samochód to dla wielu artykuł pierwszej potrzeby. Jednocześnie jego zakup często bywa poza finansowym zasięgiem. To dlatego większość kupujących wybiera używane auta. Na co zwracać uwagę? Gdzie kupować? Co sprawdzić w samym aucie, a co w jego dokumentach, żeby nie mieć później zmartwień?

Kupno samochodu to spore przedsięwzięcie – przede wszystkim ze względu na jego cenę. Z jej powodu większość z nas decyduje się na kupno samochodu używanego. Niestety, to zawsze wygląda jak kupowanie kota w worku. Jak więc kupić samochód bezpiecznie i za odpowiednią cenę? Nasze porady pomogą Ci kupić dobry używany samochód i sprawić, że nie stanie się on dla Ciebie źródłem ciągłych i zawsze nieprzewidzianych wydatków.

Czy w ogóle potrzebujesz samochodu?

Czasem przed kupnem samochodu warto zadać sobie pytanie, które może być zaskakujące. W końcu już zastanawiamy się nad zakupem. Gdy jednak mieszkasz w mieście, zwłaszcza dużym, istnieje szereg innych opcji transportowych. Jeśli z auta chcesz korzystać okazyjnie – raz na jakiś czas jadąc na zakupy, może na wakacyjny wyjazd raz czy dwa razy w roku, to czy warto wydawać dużą sumę pieniędzy? Zwłaszcza, że samochód to nie jest inwestycja, na której można zarobić. Wręcz przeciwnie – to przedmiot, który tylko traci na wartości. 

W mieście masz dużo innych możliwości. Gdy potrzebujesz samochodu na chwilę, możesz skorzystać z carsharingu, a na dłuższy wyjazd wynająć auto na kilka dni a nawet tygodni. Przy rosnących cenach benzyny i ubezpieczeń, takie rozwiązanie wydaje się finansowo korzystne. Do codziennej komunikacji w obrębie miasta zazwyczaj wystarcza transport publiczny. 

Oczywiście takich dylematów nie masz, jeśli jesteś mieszkańcem małego miasteczka czy wsi, przez którą autobus przejeżdża raz dziennie, a Ty musisz się dostać do miejsca pracy w godzinach porannych. Choć wciąż podobne pytanie – kupować czy nie – warto sobie zadać tak na wszelki wypadek. Być może lepiej będzie dogadać się z sąsiadem i dorzucać do benzyny niż kupować kolejnego awaryjnego “Niemca”.

Czy da się ocenić, czy kupienie samochodu się nam w jakikolwiek sposób opłaca? Tak, da się nawet bez liczenia. Napiszmy to wprost: kupno auta w zasadzie NIGDY się nie “opłaca”. Chyba że chcesz zostać taksówkarzem lub świadczyć usługi transportowe. Niemniej zakup auta może być konieczny. I w tym miejscu na moment zarzućmy nasze dylematy.

Koszt posiadania auta

Kalkulator pomoże Ci obliczyć koszty zakupu używanego samochodu

Zacznijmy od podliczenia kosztów. Musimy przede wszystkim uwzględnić koszty stałe. Co roku musimy zapłacić ubezpieczenie. Jego przybliżoną wartość ustalić można w dostępnych w internecie porównywarkach OC/AC. Przyjmijmy, że średnia wartość OC to 1000 złotych. Za AC (które nie jest obowiązkowe, ale w razie wypadku bardzo potrzebne) możemy założyć drugie tyle. Do tego dochodzi obowiązkowy przegląd roczny w stacji diagnostycznej – 100 złotych. Na razie 2100 złotych.

Do tego dochodzą koszty eksploatacji. Podstawowy to paliwo. Jeśli średnio przejeżdżamy 1000 kilometrów miesięcznie, to paliwo (przy średniej cenie 5 zł za litr i spalaniu – przy starszym samochodzie całkiem realnym – 10l/100 km) zapłacimy około 500 złotych miesięcznie, czyli 6000 zł w skali roku. Inne koszty to wymiana opon (o ile nie korzystamy z całorocznych (ok. 200 złotych dwa razy w roku, czyli 400 zł) i ich zakup – średnio co trzy lata kupujemy zestaw za ok. 2000 złotych. Uśredniamy do 650 zł rocznie. Średnie koszty napraw – bo jakieś będą, nawet jeśli to wymiana klocków czy uszczelnianie klimatyzacji – oszacujmy na ok. 500-1000 złotych, a przegląd co 15 tys. km – ok. 500-600 złotych, jeśli nie wykonujemy go w ASO. 

Koszty eksploatacji to  więc około 8 tys złotych rocznie. Doliczając 2 tys. zł kosztów stałych, na samochód wydamy około 10 tys. zł. rocznie. To 830 zł miesięcznie. 27 złotych dziennie. To przejazd taksówką co drugi dzień. 

A przecież zanim zacząłęś eksploatować samochód – musiałeś za niego jeszcze zapłacić!

Tabela kosztów rocznej eksploatacji samochodu

Oczywiście możesz kupić samochód z mniejszym silnikiem, który palić będzie mniej, albo przerobić na gaz (co też zresztą kosztuje), czy na przeróżne inne sposoby obniżać koszty, ale jeśli martwisz się kosztami już na etapie planowania, to czy na pewno warto? 

Te wyliczenia pozwalają Ci uświadomić sobie, ile samochód kosztuje przy normalnym użytkowaniu. Czy jesteś gotowy na te wydatki? 10 tys. rocznie tylko na auto to równowartość dwóch dobrych pensji…  Jeśli Twoja odpowiedź podtrzymujesz wolę zakupu – wejdźmy w konkrety.

Na jaki samochód mnie stać?

Przede wszystkim pamiętaj, że samochód, zwłaszcza samochód używany, to NIE JEST inwestycja. To narzędzie, które może być Ci potrzebne do pracy lub do poprawienia jakości życia. W przeciwieństwie do zakupu np. mieszkania – nie zyskasz na jego sprzedaży, ani nie spieniężysz go szybko. Nie warto na niego przeznaczać całych, wieloletnich oszczędności – ważniejsze jest zachowanie bezpieczeństwa finansowego i płynności finansowej. Warto sfinansować samochód w całości lub części z zewnętrznych źródeł. To pożyczki lub kredyty. Musisz się przede wszystkim zastanowić, na jakiej wysokości raty możesz sobie pozwolić. Około 10-15 procent miesięcznych przychodów to bezpieczne maksimum. Będziesz przecież potrzebować pieniędzy również na eksploatację samochodu.  

Ważne jest, żeby nie zamrażać w samochodzie pieniędzy na zbyt długo – bo po trzech latach możesz już go bardzo chcieć wymienić, a możesz być zmuszony wciąż go spłacać. Im krótsza pożyczka tym lepiej. 

Gdzie kupić bezpiecznie używany samochód?

Oczywiście idealnie byłoby kupić samochód bez usterek i problemów, zadbany. A do tego jeszcze tanio i szybko. Jednak to może być trudne. Wszyscy znamy historie o “składakach” robionych z dwóch powypadkowych aut czy o cofaniu liczników. Ważne jest nie tylko, jakie auto kupujemy, ale i od kogo. Czy na giełdzie samochodowej? W salonie autoryzowanego dealera? Sprawdźmy kilka opcji. Na co zwrócić uwagę kupując samochód używany?

Jak sprawdzić pojazd?

Na pewno przed zakupem! Poproś sprzedającego o skan lub zdjęcie dowodu rejestracyjnego (gdzie znajdziesz 3 ważne informacje: numer VIN, czyli numer identyfikacyjny pojazdu nadany i umieszczony przez producenta, numer rejestracyjny i datę pierwszej rejestracji), a następnie sprawdź historię pojazdu np. na https://historiapojazdu.gov.pl/. Jeśli sprzedawca nie chce przekazać Ci ww. danych –  ma coś do ukrycia! Zapomnij o tej “okazji” jak najszybciej! 

W wypadku kupna samochodu sprowadzanego z zagranicy także możesz sprawdzić jego historię w internecie, chociaż często za opłatą. Uważaj jeśli sprowadzasz. 

Z samej historii pojazdu możesz domyślić się sporo – jeśli na przykład auto w ostatnim czasie często zmieniało właścicieli – może mieć problemy techniczne na tyle dotkliwe, że powodowały jego sprzedaż. 

Zadzwoń do sprzedającego i zadaj mu parę podstawowych pytań – choćby o wymianę oleju i klocki hamulcowe, o to jakie naprawy przeszło, jakiej marki ma opony. Jeśli właściciel mówi, że “nic nie było zmieniane” – to nienajlepiej. Poza tym łatwiej w rozmowie wyczuć, czy coś próbuje ukryć i czy nie ma problemów z trudnymi pytaniami.

sprawdzanie podwozia samochodu używanego

Gdy jedziesz już obejrzeć pojazd, przede wszystkim nie rób tego sam/a. Najlepiej zainwestuj w dobrego mechanika. Dodatkowa para profesjonalnych oczu to szansa na znalezienie usterek czy śladów po wypadku. 

Na miejscu zacznij od sprawdzenia lakieru – jego zbyt dobry wygląd nie powinien uśpić Twojej czujności. Kilkuletni pojazd powinien mieć wręcz kilka rysek bądź śladów. Jeśli jest idealnie gładki – może to świadczyć o tym, że był ”robiony”. Wiele osób przychodzi na oględziny z własnym czujnikiem lakieru. To dobry pomysł. Różnice w poziomie lakieru od razu mówią nam o wymianie części. Gołym okiem także możesz dostrzec szpachlowanie, przecierki, rdzę i duże odpryski lakieru. Ale szczerze? Przetarcia, to najmniejszy problem, jeśli wzięły się z… przetarć. Gorzej, jeśli za nowym lakierem kryje się poważny wypadek. By to wykryć potrzebny jest przegląd w warsztacie, o czym poniżej.

Samodzielnie możesz sprawdzić stan kierownicy i gałki zmiany biegów. Tutaj także, zwłaszcza przy przebiegu powyżej 150 tys. kilometrów, powinny widnieć ślady zużycia. Warto też obejrzeć fotel kierowcy (mocno zużyty przy dość niskim przebiegu może wskazać na kręcenie licznika, a jeśli ma inny odcień niż pozostałe – na to, że był wymieniany po poważnej stłuczce). Sprawdź, jak mocno wytarte są pedały. I tu znowu – mocno zużyte oznaczają poważną eksploatację (mocny diesel i mocno zużyte sprzęgło może oznaczać problemy, bo auto jeździło głównie po mieście), a niezużyte przy przebiegu powyżej 150 tys. km – wymianę po stłuczce lub modyfikację licznika.

Oczywiście należy otworzyć maskę i sprawdzić silnik – nawet jeśli masz zupełnie podstawową orientację – to jej otwarcie może pozwolić na pewne ustalenia. Zupełna czystość może oznaczać, że wnętrze było myte, żeby zataić wycieki. Po włączeniu silnika i lekkim odkręceniu wlewu oleju nie powinien wydobywać się dym. Warto też sprawdzić wszelkie naklejki wymiany oleju – mechanik poza typem i marką oleju powinien tam także wpisać przebieg auta w dniu jego wymiany.

Po oględzinach, nawet w obecności mechanika – warto zajechać z samochodem do warsztatu. Warto wybrać inny niż ten najbliższy, zwłaszcza jeśli kupujemy od handlarza. Może się on zbyt dobrze znać z okolicznymi mechanikami. Najlepiej wybrać serwis specjalizujący się w danej marce lub nawet ASO. Gołym okiem nie da się ustalić niektórych problemów, więc wjazd na kanał jest obowiązkowy.  

Gdy kupujesz od osoby prywatnej

Jeśli kupujesz samochód od znajomego, który do tego jest jeszcze jego pierwszym użytkownikiem, to masz szczęście. To najbezpieczniejsza sytuacja. Dużo trudniej jest, gdy chcesz nabyć samochód od kogoś, kogo nie znasz. Nawet jeśli budzi zaufanie – nie zaniedbuj żadnego z kroków, o których pisaliśmy powyżej radząc, jak sprawdzić auto. 

Kupno używanego samochodu od osoby prywatnej ma plusy – przede wszystkim może to być oferta dość okazyjna i zazwyczaj można ponegocjować. Małe jest ryzyko cofnięcia licznika (przynajmniej przez ostatniego właściciela). 

Przy zakupie od osoby prywatnej nie chroni Cię prawo konsumenckie, ale jak najbardziej masz prawo do rękojmi. To dlatego tak ważne i pomocne mogą być szczegółowe zapisy w umowie sprzedaży samochodu, zarówno sporządzone przez sprzedającego, jak i kupującego oraz przegląd techniczny, poprzedzający zakup samochodu. 

W jego wyniku sporządzana jest szczegółowa lista wad i usterek, występujących w kupowanym aucie.

Nie będziesz mógł skorzystać z rękojmi jeśli “odkryjesz”, że w kupionym samochodzie jest zużyta jakaś część, która ma prawo się zużyć przy określonym wieku lub przebiegu pojazdu, ale będziesz mógł z niej skorzystać, gdy odkryjesz, że sprzedający zaniżył przebieg pojazdu lub ukrył powypadkową przeszłość samochodu.

Na co trzeba zwrócić uwagę przy zakupie od osoby prywatnej? Upewnij się, że samochód używany sprzedaje na pewno prywatna osoba, a nie handlarz. Zwłaszcza na stronach internetowych często zdarzają się sprzedawcy, którzy naprawdę zajmują się handlem autami zawodowo. Warto sprawdzić, czy dany sprzedawca nie ma wystawionych kilku lub nawet kilkunastu ofert, a także sprawdzić jego numer telefonu w wyszukiwarce internetowej. Oczywiście nie znaczy to, że ktoś chce Cię oszukać. Jeśli opinie są pozytywne – być może masz do czynienia z uczciwym handlarzem. 

Jeśli okaże się, że samochód zarejestrowany jest na kogoś innego niż sprzedawca (ta osoba też powinna być obecna w momencie zakupu), powinno to wzbudzić Twoją czujność.

Zawsze w wypadku internetowego ogłoszenia od osoby prywatnej warto także do niej zadzwonić – i wypytać o szczegóły. Zwykle opis ogłoszenia zawiera same pozytywy – a parę podchwytliwych pytań (o których wspominaliśmy wcześniej) może odkryć niewygodne szczegóły, które sprzedający chce pominąć. Wykrycie, że sprzedawca coś kręci zajmie Ci parę minut, a może oszczędzić długiej podróży.

Gdy sprowadzasz zza granicy

Pomarańczowy używany samochód - Volkswagen garbus

Obiegowo sądzi się, że ze względu na wyższy poziom życia w Zachodniej Europie – poziom wyposażenia samochodu zza granicy jest bogatszy, a w dodatku pojazdy sprowadzane stamtąd są mniej “zajeżdżone”. 

Jeśli samemu wyruszysz po samochód za granicę, musisz być przygotowany na dodatkowe koszty związane ze sprowadzeniem samochodu do kraju – choćby tłumaczenie dokumentów, koszty dojazdów i np. lawety oraz rejestracji. To może zająć Ci mnóstwo czasu. 

Dodatkowo, w wypadku sprowadzenia samochodu spoza UE, należy pamiętać o tym, że musisz wnieść opłatę celną i zapłacić VAT. Dodatkowo takie auto może spełniać inne normy. Samochody sprowadzane z USA na przykład mogą mieć inaczej skonstruowane światła drogowe (w USA są symetryczne – świecą w poziomie. W Europie prawy reflektor musi doświetlać pobocze), czy kierunkowskazy (tylne kierunkowskazy w amerykańskich autach są czerwone, a z przodu białe, u nas powinny świecić na żółto) – będziesz wprowadzić zmiany techniczne na własny koszt, a ten może znacząco różnić się w zależności od modelu i przy rzadkich w Europie samochodach wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych.
  

Możesz także zdać się na pośrednika, który sprowadzi samochód za Ciebie. W takim wypadku musisz mieć do niego zaufanie – podobnie jak w wypadku handlarza na giełdzie czy sprzedawcy w internecie nie wiesz, czy samochód nie będzie powypadkowy i odnowiony już w Polsce.

Gdy kupujesz w komisie samochodowym

Komis ma swoje plusy. Jest w czym wybierać – znajdziesz tam przede wszystkim wiele samochodów różnych marek. Pomoże także w ubezpieczeniu czy uzyskaniu kredytu. Niekiedy możesz także zostawić stary samochód w rozliczeniu. 

Warto przyjrzeć się przed kupnem samemu komisowi – czy samochody wiele miesięcy stoją “pod chmurką” i pokrywają się rdzą, czy prezentowane są pod dachem. Sprawdzić należy także opinie w internecie. 

Ważne pytanie, jakie należy zadać w trakcie wizyty w komisie, to pytanie o to, do kogo zgłaszać się w wypadku ewentualnych problemów i niezgodności towaru z umową. Jeśli komis tylko pośredniczy w sprzedaży i kieruje do poprzedniego właściciela, nie chcąc wziąć odpowiedzialności na siebie – lepiej zmień miejsce zakupu.

Jeśli komis sprzedaje bezpośrednio używane auta wykupione od poprzednich właścicieli – to znaczy, że kupujesz od firmy i chroni Cię prawo konsumenckie. Sprawdź tylko przed podpisaniem umowy, czy właściciel komisu nie wpisał w umowie prywatnych danych! Jak chroni Cię prawo? Możesz zgłosić każdą z ukrytych usterek, którą wykryjesz przed upływem dwóch lat od zakupu auta sprzedającemu – z żądaniem obniżenia kosztów, zwrotu kosztów naprawy lub odstąpienia od umowy. Sprzedawca musi się do Twojej prośby odnieść w ciągu 14 dni od jej otrzymania (dlatego warto zgłaszać się do niego listem poleconym z poświadczeniem odbioru), na podstawie ugody, lub w wypadku kiedy nie będzie chciał uznać roszczeń – na drodze sądowej.

Trochę innym typem sprzedającego  jest komis autoryzowanego dealera, lub komis aut poleasingowych. W takim wypadku masz dość nowy samochód od pierwszego właściciela, z potwierdzoną historią serwisową. Masz także dodatkową gwarancję. Wady? Ceny będą zapewne wyższe. Także samochody po leasingu mogą mieć wysokie przebiegi i nie być szczególnie zadbane. 

Gdy kupujesz w czasie licytacji komorniczej

To dość egzotyczny sposób kupna, jednak ma swoich zagorzałych zwolenników. Często zaopatrują się tam zawodowi handlarze. Nie bez powodu. Można tam trafić na prawdziwe okazje. 

Wady? Za zakup musisz zapłacić niemal natychmiast – już następnego dnia, a część (ok. 20 procent wartości) naprawdę natychmiast, czyli tuż po wygraniu licytacji. Nie jest to więc opcja dla tych, którzy nastawiają się na zakup z zewnętrznym finansowaniem. Co ważne – jazda próbna nie jest możliwa. Wóz albo przewóz.

Plusem jest to, że auto jest pewne – oglądał je już i wyceniał rzeczoznawca. No i ta szalenie okazyjna cena…

Jaka pożyczka na używany samochód?

mezczyzna bierze pożyczkę na samochód używany przez telefon

Trafiłeś w końcu na wymarzony pojazd? Sprawdziłeś i wszystko w porządku? Jak go sfinansować? Opcji jest kilka – kredyt samochodowy, zwykły kredyt gotówkowy, pożyczka lub leasing. Jeśli kupujesz w komisie lub u dealera – możesz też wybrać kredyt od współpracującego z nimi banku, co może być atrakcyjne zwłaszcza, jeśli kupujesz auto powiązanej z nim marki. Warto też sprawdzić ofertę banku, w którym masz rachunek, bo zwykle formalności przebiegają dużo sprawniej.

Zwykły kredyt lub pożyczka gotówkowa to często najmniej formalności. Nie musisz podawać informacji o pojeździe, nie stanowi on też jego zabezpieczenia. Możesz go spokojnie sprzedać, a pożyczkodawca czy kredytodawca nie będzie wpisany jako współwłaściciel w dowodzie rejestracyjnym. To chyba najbardziej elastyczna opcja. Jeśli kupujesz relatywnie drogi używany samochód, musisz wykazać się dochodem lub mieć wkład własny. 

Kredyt samochodowy to więcej formalności – musisz przedstawić informacje o samochodzie oraz dokonać cesji praw z polisy Ubezpieczenia Komunikacyjnego. Bank trzyma też w depozycie kartę pojazdu, którą odeśle pocztą wraz z potwierdzeniem spłaty kredytu. W wypadku jakiejkolwiek szkody komunikacyjnej pieniądze na naprawę dostanie bank, który poprosi Cię o naprawę na fakturę, którą następnie mu przekażesz.

Inną opcją jest leasing lub leasing konsumencki. Ta możliwość zazwyczaj dotyczy dość nowych samochodów (maksymalnie 4-6 lat, w zależności od firmy leasingowej). W wypadku starszego pojazdu leasing bywa drogi. Zazwyczaj też wymaga wkładu własnego wynoszącego przynajmniej 10 proc. ceny pojazdu. Większość firm leasingowych chce także, żeby pojazd pochodził z wiarygodnego źródła – najlepiej z komisu dealera lub sprawdzonego komisu samochodowego. Leasing kosztowo zbliżony jest do kredytu samochodowego (choć może być tańszy). Pamiętaj, że samochód leasingowany nie należy do Ciebie dopóki go nie spłacisz.

Jakie są więc plusy? Leasing nie narusza Twojej zdolności kredytowej. Dzięki temu możesz uzyskać inną pożyczkę raczej bezproblemowo. W większości wypadków ubezpieczenie leasingowanego samochodu jest także znacząco tańsze. 

Powodzenia! Pamiętaj o podatku!

Jeśli kupiłeś samochód od osoby prywatnej, nie będącej płatnikiem VAT, musisz uiścić podatek – 2 proc. wartości samochodu. I to szybko! Masz na to tylko 14 dni od dnia zakupu samochodu.

W tym celu musisz złożyć urzędzie skarbowym formularz PCC-3 lub PCC-3/A. Nie musisz tego robić osobiście. Możesz wysłać wypełniony dokument listem poleconym lub drogą elektroniczną. Natomiast ważne jest, żeby pieniądze trafiły na rachunek bankowy przypisany do nowego właściciela przez urząd w ciągu tych 14 dni. Za niedopełnienie tego obowiązku grożą naprawdę duże kary!

Mamy nadzieję, że nasze porady pomogą Ci kupić (lub nie – policz to dokładnie!) samochód używany, którym będziesz cieszył się długo i bez problemów. Jeśli szukasz kredytu lub pożyczki na swoje auto, zapraszamy do porównania ofert na naszej stronie.

Autor: Paweł

Polecane wpisy

Card image cap
27 kwietnia 2020
Wakacje kredytowe – kiedy i jak składać wniosek

Jak wystąpić o odroczenie spłaty kredytu? O czym musisz pamiętać?  Poradnik krok po kroku. Już w połowie marca Związek Banków […]

WIĘCEJ
Card image cap
30 stycznia 2020
Czyszczenie BIK. Czy można zmienić lub usunąć dane z BIK?

Ubiegasz się o kredyt lub pożyczkę? Nie tylko Twoje dochody będą brane pod uwagę – musisz też zadbać o pozytywną […]

WIĘCEJ
Card image cap
8 stycznia 2020
Co to jest scoring kredytowy?

Mówiąc najprościej scoring kredytowy to ocena Twojej wiarygodności przez bank wyrażona w punktach. Od Twojego scoringu w dużym stopniu zależy […]

WIĘCEJ